wykropkowana
Temat: Przemyślenia
...znaków umownych przekazywania sąsiadom sygnałów za pomocą ognisk rozpalanych na szczytach gór. Nawet strzała w ręku jeźdźca była znakiem do zbrojnego stawienia się u władcy…
Ale to już bardziej rozbudowana, skrajna forma tego, o co mi chodzi. A chodzi mi o ciekawość i wrażliwość ludzką, o zwracanie uwagi na każdy szczegół, o potrzebę poznawania świata i poszerzania wąskiego horyzontu życia.
Obecnie zapominamy, że nawet rozchylający swe płatki kwiat do nas przemawia, zmieniające się natężenie wiatru wśród drzew to sygnał. A intensywna woń ziół, śpiew ptaków, sposób kołysania się gałęzi drzewa - to też informacja, której znaczenia nie rozumiemy, bo nie umiemy jej odczytać. Kiedyś umiejętność taka musiała być koniecznością. Dodane po 43 sekundach: Sztuka i rzemiosło
Zacytuję wpierw współczesnego artystę Garego Glenna: „W...
Źródło: forum.ulfbjorns.na11.pl/viewtopic.php?t=434
Temat: Hamulec ręczny
tam są samoregulacje i nic nie regulujesz. Najpewniej zacięta linka która idzie od jednego bębna do drugiego. linki są dwie po sztuce na jedno koło i zaczepione w zamku podobnie jak linka w chamulcu rowerowym od tego idzie kruciutka linka bezposrednio do dzwigni chamulca Zrób tak jak pisał bobrowska41 wyczysc przesmaruj zarówno mechanizm rozchylajacy jak i same linki a i sprawdz czy same linki luzno chodzą w pancezu nawet po przesmarowaniu bo poprostu mogły popekac jej wiezchnie włukna i moze sie blokowac.
Źródło: froum.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?t=48851
Temat: [ Z ] Magia żywiołów
...– Nie – powiedziała miękko Luna, a serce George’a uderzyło na trwogę. Musiał powiedzieć coś nie tak. Ale ona kontynuowała spokojnie. – Nie mam miotły. Jakoś nie udaje mi się pogodzić mioteł z moim osobistym zmysłem równowagi. A można by pomyśleć, że z czym jak z czym, ale z lataniem Krukoni nie powinni mieć kłopotów, prawda? George odwrócił głowę w jej kierunku, napotkał jej oczy patrzące na niego, i uśmiech rozchylający powoli jej usta. Też się uśmiechnął – docenił jej żart, ale nie mógł roześmiać się na głos. Czuł nieznośny rumieniec sunący powoli po szyi. Nagle zdał sobie sprawę, jak blisko siebie leżeli, jak blisko jego uśmiechu był uśmiech Luny, tylko kilka odważnych ździebeł trawy dzielących ich usta. Oderwał wzrok od jej warg i znów spojrzał w te wielkie, niebieskie oczy. – A może zajrzałabyś później do...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=4237
Temat: [ Z ] PLAISIR D'AMOUR - będzie i o miłości... Ale nie tylko!
...Widać było, że Snape wpada w coraz gorszy humor, więc Harry wolał mu się nie narażać. Chwycił za grzywę rosłego ogiera i szybko wskoczył mu na grzbiet. Ron już siedział na stojącej obok niego klaczy. Testrale szybko wzniosły się wysoko ponad drzewa. Zatoczyły kilka kręgów ponad miejscem z którego wystartowali, tak że jeźdźcy mogli do woli podziwiać Świątynię Żywiołów. Dziwna stalowa konstrukcja widziana z góry przypominała kwiat rozchylający płatki, bo taki kształt miał na wpół przezroczysty, mieniący się tęczowo dach. Podtrzymujące go pięć słupów wyglądało bardzo delikatnie, wręcz filigranowo, jak koronki. Oplatała je pajęczyna stalowych lin. Do słupów przymocowane były szklane i metalowe płyty, błyszczące w promieniach słońca. Po obu stronach stalowego dziwadła wznosiły się sterty olbrzymich głazów. Skalne rumowisko z prawej strony...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=404
Temat: PIOSENKI, KTÓRYCH NIEMEN NIE NAGRAŁ, A... MÓGŁ LUB PLANOWAŁ
...postawiony czeka, ruszony, upadł. Tylko plusk bezgłośny zamknął się nad nim cicho. Noc się jak powieka zmrużyła i zapadła. Jeszcze gwiazd ulewa zza chmury wynurzona opadała w drzewa i łopot strug ciemności wydymał się w wietrze, i stało skamieniałe nad światem powietrze. Więc cisza ogromna się stała jak woda, ciemna, głęboka i ciepła, wchłonęła kształty i świat. A anioł lekki nad ziemią cicho mu rękę podał i szli wysoko, w obłoków rozchylający się kwiat. I już się Jan kołysał nad ziemi dnem wypukłym, kiedy dom w dole ujrzał i łzy jak ciężkie gwiazdy, pełne obrazów zmieszanych, w dół spadły, rozprysły się, stłukły. I począł ciążyć w dół jak próżny dźwięku dzwon, bo widział Marię białą jak brzozę w burzy zgiętą, schyloną nad dzieciątkiem w ogromnym lustrze lęku. "Podaj mi rękę - mówił anioł - bo jeszcze jeden krok, a trwoga cię ogarnie i...
Źródło: niemen.aerolit.pl/forum/viewtopic.php?t=1878