wykropkowana
Temat: mam 26 lat, wybierałam złe decyzje i czuję że nic nie ma sensu :(
...(pomyśl, jaką atmosferę wnosisz do swojego związku) Ty naprawdę chcesz zmienić swoje życie? Serio serio??
I już nie będę ciocia-dobra rada - nie będę pocieszać. Powiem ci wprost - jak nie zrozumiesz, co robisz, to całe życie przebujasz się w takiej nędzy. Nieszczęśliwi ludzie unieszczęśliwiają swoich partnerów, a potem własne dzieci - pomyśl też o tym. I zacznij żyć, póki naprawdę nie jest za późno. I możesz dalej siebie tak rozbełtywać, drążyć, jaka to nieszczęśliwa jesteś, jak ci źle - i tak do końca. Albo zaczniesz doceniać to, co masz - bo zapewniam cię, że masz bardzo wiele. Szczęście to kwestia optyki. Jak z tą szklanką - jedni mają całe życie już do połowy pustą, a inni ciągle aż do połowy pełną. I wyznacz sobie cele. Ale cele WŁASNE (po kij ci w ogóle studia..? Zastanawiałaś się w ogóle nad tym?), a potem plan i go realizuj. I nie ma, że ciężko -...
Źródło: wizaz.pl/forum/showthread.php?t=378875