wykropkowana
Temat: Piwne cytaty z tzw. literatury pięknej
...pisarze znaleźli się w cieniu lip, które zaczynały się już zazieleniać,
natychmiast ostro ruszyli ku jaskrawo pomalowanej budce z napisem âœPiwo i napoje
chłodząceâÂÂ.
Tu musimy odnotować pierwszą osobliwość tego straszliwego majowego wieczoru.
Nie tylko nikogo nie było koło budki, ale i w równoległej do Małej Bronnej alei nie widać
było żywego ducha. Choć wydawało się, że nie ma już czym oddychać, choć słońce rozprażywszy Moskwę zapadało w gorącym suchym pyle gdzieś za Sadowoje Kolco - nikt nie
przyszedł pod lipy, nikogo nie było na ławkach, aleja była pusta.
- Butelkę mineralnej - poprosił Berlioz.
- Mineralnej nie ma - odpowiedziała kobieta z budki i z niejasnych powodów obraziła
się.
- A piwo jest? - ochrypłym głosem zasięgnął informacji Bezdomny.
- Piwo przywiozą wieczorem - odpowiedziała kobieta.
- A co jest? - zapytał...
Źródło: browar.biz/forum/showthread.php?t=86845