wykropkowana
Temat: Lekarskie komentarze dot. biustu (durne)
...w mojej przychodni, do którego zawsze chodzę
(raz na rok, czasami rzadziej, od kilku lat, mimo to mnie nie pamięta :))parę
dni temu i zaistniała pewna krępująca sytuacja, ale chyba tylko dla niego, dla
mnie to było zabawne. Chyba nawet trochę sprowokowałam wymowę tej sytuacji.
Poszłam z problemem ginekologicznym, ale poprosiłam też o zbadanie piersi gdyż
miałam pewne niepokojące objawy. Na to mój lekarz westchnął, że wg rozporządzenia kasy chorych może zajmować się jednorazowo tylko
jednym "problemem", zresztą nie ma specjalistycznego, jakiegoś lepszego usg
specjalnie do piersi i (tu zerkając na mój biust) mógłby sobie co najwyżej
pomacać :D , na to ja w śmiech, a pan ginekolog zaczął się gęsto tłumaczyć i w
końcu stanęło na tym, że z piersiami prosto do onkologa :/
Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,32203,29187365,29187365,Lekarskie_komentarze_dot_biustu_durne_.html