wykropkowana
Temat: jestem ze wsi
Ty chodzisz do gimnazjum, prawda? Jeśli jednak jest to liceum/technikum/zawodówka to ehh... ale przykro mi. Najłatwiej co można powiedzieć to, byś olała ich i tyle. Jak zobaczą, że nie reagujesz na ich zaczepki to dadzą sobie spokój, znudzą się tym. Wiadomo, ze będzie się to kumulowało w Tobie. Może jakaś rozmowa z pedagogiem szkolnym albo nawet samym wychowawcą? Bardzo ciekawy temat na godzinę wychowawczą, a może jakoś do tych pustaków dotrze coś. U mnie w liceum nie było takiego zachowania. Moze dlatego, ze więcej niż połowa osób z mojej klasy to byli ludzie nie z miasta? Ogólnie takie zachowanie nie jest normalne. Teraz czasy się zmieniły i nie jeden rolnik więcej zarabia od człowieka z miasta i jest o wiele lepiej wykształcony i wychowany....
Źródło: alk1b40.nastolatek.pl/forum/viewtopic.php?t=37405
Temat: Mój wybór czy mojego taty?
Ja jeszcze niedawno miałam sytuację odwrotną. Sama nie wiedziałam gdzie iść, a rodzice tylko :"To Twój wybór, sama zdecyduj". Wydaje mi się, że najlepiej kiedy rodzice są posrodku, tzn. doradzą ale nie zmuszają. Nie wspomniałas nic o mamie. Może Ona mogłaby Ci pomóc w rozmowie z Tatą? On pewnie chce dla Ciebie dobrze, ale postępuje niewłaściwie. Masz prawo wybrac szkołę do której chcesz iść. Bardzo dobrą radą była rozmowa z pedagogiem szkolnym.
Źródło: alk1b40.nastolatek.pl/forum/viewtopic.php?t=5237
Temat: Witam
...mi wmawiać że matka już nigdy nie wróci do domu. ale do rzeczy. W szkole nigdy mi dobrze nie szło nie potrafiłem się skupic nie miałem chęci wogóle się uczyć ani samozapału. nie widziałem tego. dopiero w liceum kiedy ojciec zszedł z tego świata zaczeło to wszystko ze mnie uchodzic. skutek był taki że wpadłem w to tak zwane złe towarzystwo. zacząłem palić, zamaist do szkoły to na browara do parku. no skutek był taki że pierwsza druga trzecia rozmowa z pedagogiem szkolnym (jakoś nigdy sie nie mogłem przekonac do tej profesji) póxniej dyrekcja noi wkońcu skończyło się że oblałem rok potem przeniosłem się (a raczej przeniesli mnie) do wieczorówki (bo w końcu w lic jak człowiek pojawia się w szkole raz na tydzięń to długo go trzymać nie bedą). Jak oblałempedagog zmusiła mnie do tego bym zapisał się do psychologa. (nie chiałem iśc bo nie widzialem swoich problemów) ale ta...
Źródło: lith.nerwica.com/viewtopic.php?t=15602