wykropkowana

Temat: [ M ] Partyjka
Zaiste, wielka jest pomysłowość ludzka, gdy idzie o wymyślanie nieprzyjemnego końca bliźnim... Pod tym względem, chapeau-bas. A jednak nie powaliło mnie na kolana, nie oplułam monitora, nie umarłam jako pięćdziesiąta trzecia ofiara (wliczając w to nieszczęsnego Dropsa i storebkowaną Nagini). Miałam wrażenie, że czytam rozliczenie z delegacji lub książkę telefoniczną. Pomysł z partyjką szachów - świetny, choć tu też pojawia się wątpliwość: pięćdziesiąt pionków na szachownicy? Czy to trochę nie za dużo? Ale ja Kasparow nie jestem, planszy się nie czepiam Co nie zmienia faktu, że w kategorii Anioł Śmierci na ilość - opowiadanie prima sort. Gratuluję tytułu Ałtora Sadysty! Mith PS. A Pani Pomfrey miała na imię Poppy, nie Pomona. Pomona...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=1287



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl