wykropkowana
Temat: historia na haju
...jednocześnie, że toksyczne działanie tej rośliny łagodzono dodając przęśl. Co ciekawe, znajdowana jest ona w grobach z II tysiąclecia p.n.e. osób o typie europoidalnym właśnie w Xinjiangu. Tutaj, na terenie zachodnich Chin, przęśl była zatem elementem rytuałów pogrzebowych znacznie wcześniej aniżeli konopie. Bardzo prawdopodobne, że i tę tradycję wprowadzili tam Indoeuropejczycy. Ale spór o somę trwa nadal. W życiu homo sapiens rośliny halucynogenne były obecne od zawsze, ponieważ szukający pożywienia człowiek próbował wszystkiego. Metodą prób i błędów dochodził do tego, które z roślin są jadalne, które trujące, a które wpływają na świadomość. Podczas gdy w Europie i Azji dominowały grzyby halucynogenne i konopie, w Nowym Świecie wykorzystywano kokę, pejotl czy jahe (yaje). - Wskazówki dotyczące używania w pradziejach środków...
Źródło: polishforum.eu/forum/viewtopic.php?t=9148
Temat: Sekrety Ziemi - Tajemnicza Energia.
...prowadzi do ataku apopleksji i utraty przytomności. Większość tych stanów określilibyśmy jako chorobowe albo patologiczne, jednak dawne plemiona uważały je za oznaki magicznych zdolności i wtajemniczenia. Możliwe więc, że niektóre kamienne kręgi zostały wzniesione w miejscach występowania kul świetlnych po to, aby zapewnić "dopływ energii" szamanom - duchowym przywódcom plemienia. Być może owe światła - podobnie jak rośliny halucynogenne - były częścią ówczesnych obrzędów religijnych. Z pewnością zdawano sobie sprawę z niezwykłego wpływu, który owe anomalie geofizyczne wywierały na ludzki umysł. Zapomniana wiedza. Najbardziej fascynująca teoria na ten temat odwołuje się do najnowszych badań nad percepcją. Okazuje się, że światło wywoływane przez energię z wnętrza ziemi pojawia się i znika, oscylując na granicy...
Źródło: paranormalne.pl/index.php?showtopic=1908
Temat: Calea zacatechichi
Nie wiem czy naukowcy sa najlepszym gronem do kierowania zapytan o wplyw halucynogenow na aure i ciala energetyczne czlowieka. No masz rację, jednak naukowcy to chyba jedyne osoby które faktycznie pracują nad środkami halucynogennymi. Dobrym przykładem był Albert Hofmann. No i nie można zapominać, że rośliny halucynogenne dały początek wielu lekarstwom. Jesli chesz przeprowadzic jakies eksperymenty to porownaj zdjecia kirlianowskie swojej dloni przed i po zazyciu jakiegos srodka halucynogennego. No własnie, Chyba faktycznie się nie dogadamy. lub będzie to trudne. Ty mi mówisz porównaj zdjęcia kirlianowskie, a ja uważam że te zdjęcia to bzdura. Nie będę gołosłowny i proponuję do przeczytania krótki, lecz rzeczowy artykuł:...
Źródło: forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=501
Temat: Czy wspomagacze są potrzebne w praktykach szamańskich?
...model. Tradycję szamańską. Co powiedzieć szamanowi z Ameryki Środkowej, który rozmawia z duchem Ayahuaski? Że jest niemądry, bo mógłby osiągnąć ten stan i bez tej rośliny i zrobić to samo, co zrobił po jej zażyciu? Co powiedzieć szamanowi, który bębni? Że mógłby sobie darować i hiperwentylować? A temu, który tańczy wprowadzając się w stan transu powiedzieć,żeby się niepotrzebnie nie męczył i usiadł spokojnie? Skoro rosną rośliny halucynogenne to po coś przecież rosną. Nie sądzę by było coś złego w szmanizmie srodkowoamerykańskim. Jeśli chodzi o szamana to nie skupiałabym sie na pytaniu JAK osiąga trans, tylko PO CO to robi. Jeśli chce pomóc choremu to niech nawet posługuje się techniką stania na lewym uchu w księżycową noc. Ale niech pomoże. W Polsce nie ma aż tak wiele roślin o działaniu halucynogennym, tak jeszcze dodając. A co do szerszeniowej...
Źródło: silverion.org/rozstaje/forum/viewtopic.php?t=120
Temat: Czy wspomagacze są potrzebne w praktykach szamańskich?
...od ducha przodka po duchy zolnierzy gotowych do bitwy i halucynogenne rosliny..." To poczatek... ale kawalek dalej tez warto poczytac... "...Innymi duchami wprowadzajacymi szamana w tajniki jego profesji sa rosliny, zwlaszcza te, ktore maja wlasciwosci lecznicze, trujace lub narkotyczne." Zwracam uwage na owo "lub" . Faktycznie w szamanizmach z rejonu Ameryki Poludniowej i Srodkowej szczegolnie czesto wystepuja rosliny halucynogenne, ale to wynika z ich olbrzymiej ilosci w tamtych rejonach. W Polsce jest ich znacznie mniej mimo iz mamy jak najbardziej rdzennie wystepujace u nas i to dosc pospolicie rosnace roslinki, ktorych mozna uzyc do tego celu. Podobnie ma sie rzecz na polnocy - np. u Eskimosow, gdzie rowneiz wystepuje szamanizm... ale wrocmy do Vitebskiego: "Podroze w zaswiaty": Szamanka soryjska przed wyruszeniem w podroz do swiata...
Źródło: silverion.org/rozstaje/forum/viewtopic.php?t=120
Temat: Narkonauta! 2010
...sama wie co jest dla niej najlepsze. Mało kto wie, że człowiek posiada ewolucyjny mechanizm, sprawiający, że chory człowiek sięga, całkiem nieświadomie, po środki, które są w stanie uzdrowić, wyleczyć czy choć podleczyć jego organizm z aktualnej dekadencyjnej przypadłości. Być, może już w zamieszchłych czasach na podobieństwo tego mechanizmu natura zachęcała organizmy do poczucia własnego „ja” podsuwając im pod nos rośliny halucynogenne jako katalizatory rozbudzające intelekt i samoświadomość.
Źródło: grmg.pl/forum/viewtopic.php?t=8122
Temat: Calea zacatechichi
...skutkow Skoro ktoś nie wierzy w działanie tych środów na jakieś tam "energie" to jest to chyba lepszy argument niz wymyślenie sobie istnienia ich, a potem dopisywanie do tego że jakieś substancje na te "energie" wpływają. Promieniowanie akurat jest odkryte, w jakimś stopniu wyjaśnione naukowo, jest do zmierzenia. "Energie" o których się mówi to domysł, oparty jedynie o odczuciach. Wracając do tematu - rośliny halucynogenne dają tylko halucynacje. Nie są to raczej odmienne stany świadomości, ale umysłowy śmietnik.
Źródło: forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=501