wykropkowana

Temat: : bokserski prosty a karateckie tsuki - co lepsze i do czego?
...widziałem wiecej? Bawiłem się różnymi stylami (nie rezygnując ze swoich podstawowych), krócej lub dłużej i wyciągnąłem z tego jakieś wnioski. Słuchałem też wypowiedzi 'starszych', np. kyoshi Patricka McCarthy, którego system teraz ćwiczę (koryu uchinadi) i na pewno się z nim zgodziłem w jednym: cel karate (przynajmniej tego dawnego, nie obecnych nowoczesnych styli uderzano-parterowych) jest jeden: samoobrona + zdrowie. Jego uczeń: Robert Swirad, który przyjeżdża do nas na seminaria mówił: chcesz walczyć na ringu , ćwicz thai boxing, jest do tego najlepszy. Trudno się z tym nie zgodzić...
Źródło: war.budo.net.pl/viewtopic.php?t=27983



Temat: : Gou quan (styl psa) - klip
A tu polski akcent z kolei: http://www.youtube.com/watch?v=xnkmgQRM69U Robert Swirad -uczen Wu Chanlonga z Australii- wykonuje forme stylu psa z Fujian (wowczas po pol roku nauki).
Źródło: war.budo.net.pl/viewtopic.php?t=52621


Temat: : Aikido - droga rozwoju - jak się uczyć?
...rzeczywiście dżwignie w różnych stylach mogą być podobne, bo stawy mamy takie same. Zdecydowanie aikido nie powstało wcześniej niż tode, ale mialem na myśli fakt, iż rozwinęło ono znacznie dźwignie stosowane min. w tode/karate. Inna bajka? Trochę, ale nie do końca: jak np. zinterpretować np. pierwszy element kata aragaki seisan (pominawszy symbol słońca/księżcyca na początku), który nie wszyscy ćwiczący zauważyli, a który sensei Robert Swirad wykonywał? Techniki udoskonalone w celu używania mniejszej siły i większej efektywności... hmm. Zdajesz sobie sprawę, że tak można zmienić tylko pewien rodzaj technik? Uderzenie czy kopnięcie swoją skuteczność zawdzięcza właśnie sile uderzenia, a nie finezji (pomijam nieliczne przypadki trafienia w tzw. punkt, które zakończyło walkę). Dźwignie nie wymagają dużo siły, ale niestety nie zawsze. Jeśli...
Źródło: war.budo.net.pl/viewtopic.php?t=5623


Temat: : Koryu uchinadi - opinie ?
W swojej drodze przez parę lat ćwiczyłem koryu, było to zakończenie mojej drogi karate i mam odmienne zdanie od mrozka. Po pierwsze koryu jest w sumie organizacją bezstylową, przynależą do niej ludzie z różnych ma i praktykują wg zasad koryu, niektórzy z nich robią tylko koryu, inni robią jeszcze inne rzeczy. I tak Robert Swirad, ktory przejażdżał i przyjeżdża nadal do senseia Ramusa, prowadząc seminaria koryu (a także innych rzeczy, którymi się zajmował) naucza w swoim dojo różnego rodzaju sparingów. Nie ma specjalnej taktyki prowadzenia sparingu w koryu, bo i nie taki jest jego cel. Nazwanie koryu pomieszaniem aikido, karate i kung fu trąci niezrozumieniem tematu i historii co najmniej. Koryu wywodzi się z chińskich styli głównie z...
Źródło: war.budo.net.pl/viewtopic.php?t=53966


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl